- Jeżeli jedziesz prywatnie złap pierwszego chińczyka gadającego po angielsku i poproś o napisanie na kartce podstawowych sformułowań po chińsku np. gdzie jest dworzec kolejowy itd.
- Pociągi są najtańszym transportem, ale to sprawdza się dla kogoś kto ma ma miesiąc czasu na zwiedzanie Chin, a nie parę dni. Bilety lotnicze nie ma co ukrywać są drogie. Z Pekinu do Chonqping zapłaciłem po przeliczeni około 800 zł.
- Autobusy miejskie w Pekinie kosztują 1 jena czyli 0,25 groszy. Nie ma co za dużo chodzić.
- Jeżeli Hong Kong jest w środku planu podróży, należy przed podróżą ubiegać się o wizę chińską dwu wjazdową. Inaczej w Hong Kongu jeżeli chcesz wrócić do Chin musisz załatwić sobie drugą, nową wizę, a to kosztuje nie małe pieniądze.
- Rejs po Jangsi można nabyć tuż przed rejsem. W Chonqping biur było na pęczki. Najtaniej oczywiście jest bezpośrednio w porcie, gdzie nie ma prowizji.
- Targowanie podobnie jak w Egipcie jest w Chinach tradycją. Ceny pamiątek da się zbić naprawdę do niewielkich kwot. Trzeba tylko być wytrwałym.